Jak wzmocnić motywację do działania i osobistą efektywność?

Lato w pełni a pracować trzeba… – słyszę coraz częściej od przyjaciół i znajomych, którzy zdecydowanie woleliby spędzać czas nad wodą, na łódce czy choćby na leżaku w ogródku. Nie ukrywam, że czuję dziś podobnie, a do tego wyjątkowo mocno tęsknię za Maltą…

Jak sprawić, by chciało nam się chcieć? 😉 I nie chodzi tu tylko o zadania w pracy, ale również te najprostsze, codzienne w domu.

Możesz zastosować kilka sprawdzonych metod, którymi chętnie się z tobą podzielę. Nie zawsze są to techniki coachingowe, których sporo jest w mądrych książkach o rozwoju. Poniższe proste sposoby możesz jednak z powodzeniem przenieść na grunt zawodowy. Działają!

W każdej pracy, która ma się zakończyć sukcesem, kluczowe są na starcie trzy rzeczy:

1. Musisz dokładnie wiedzieć jaki jest cel działania i jakim efektem ma się ono zakończyć.
2. Zaplanuj i możliwie dokładnie określ termin wykonania, w tym ukończenia danej czynności.
3. Kluczowe jest, żebyś dostrzegał sens w tym, co robisz.

Przyjmijmy na początek prostą codzienną czynność – mycie naczyń:
Leżysz wygodnie na sofie podczas, gdy w kuchennym zlewie piętrzą się stosy talerzy… Nie przejmuj się tak bardzo. Pozostań jeszcze przez chwilę w stanie relaksu i wyobraź sobie jak spokojnie wstajesz, podchodzisz do zlewu, odkręcasz wodę, być może zakładasz gumowe rękawiczki, bierzesz gąbkę z płynem i talerz po talerzu myjesz je z uśmiechem na twarzy. Wyobraź sobie jak dzięki temu góra brudnych naczyń znika 😉

  • Teraz czas na przejście od teorii do praktyki. Droga jest teraz prostsza, bo twój umysł wyobraził sobie wcześniej proces wykonywania danej czynności. Poczuł, że dasz radę i możesz się z nią całkiem sprawnie zmierzyć.
  • Bardziej złożone prace rozłóż na mniejsze etapy. Ta prosta metoda nosi nazwę Techniki Kaizen. Polega ona, w dużym skrócie, na wykonaniu jednego drobnego kroku – zadania lub jego części – każdego dnia. Kroku, który zbliży cię do celu – finalnego efektu wykonywanej pracy. Przy czym każdy, nawet najdrobniejszy, wykonany z powodzeniem krok, uznaj za swój osobisty sukces i nagradzaj się drobnymi przyjemnościami.
  • Małe nagrody. To moja ulubiona metoda pobudzania wewnętrznej motywacji. W notatkach w telefonie stwórz listę drobnych przyjemności: czas z dobrą książką, spacer, ulubione ciastko, lekcja tenisa, tańca, randka, etc. Uzupełniaj listę na bieżąco o nowe pomysły. Lubisz przecież być rozpieszczany 🙂
  • W wykonywaniu prac, które nie wymagają pełnego skupienia pomaga… muzyka. Gdy słuchasz ulubionego utworu w mózgu uwalnia się dopamina – neuroprzekaźnik odpowiedzialny za odczuwanie radości i motywację. Naukowcy twierdzą, że już samo oczekiwanie na ulubioną piosenkę powoduje uwalnianie dopaminy w mózgu, nie mówiąc o głośnym śpiewaniu razem z wokalistą! Skoczne rytmy pobudzają do działania, dostarczając dodatkowej energii. Wpływa to korzystnie na rytm serca, temperaturę ciała i finalnie dotlenienie całego organizmu.
  • Zadbaj o siebie. Pamiętaj o cyklicznych przerwach od pracy, szczególnie na posiłek. Zdrowy lunch to dawka dobrej energii na drugą połowę dnia. Nic tak nie rozprasza jak pusty żołądek. Zapewnij sobie smaczne przekąski: borówki, awokado, orzechy lub czekoladę i koniecznie zabezpiecz się w wodę mineralną. Jeśli masz przed sobą ważne wyzwania, nigdy nie startuj z dietą cud. Nie warto. Albo jedno albo drugie skazujesz na fiasko.
  • Zmieniaj otoczenie na ile to możliwe. Nie tylko rutyna zabija efektywność. Również długotrwałe przywiązanie do tego samego krzesła i biurka. Jeśli pracujesz przy komputerze w domu, przenieś się do innego pomieszczenia lub ogródka. Zadbaj w biurze o zielone rośliny. Odprężaj wzrok, kierując często na zieleń. Długa praca przed ekranem komputera przyspiesza proces zmęczenia.
  • Zapal lampkę solną i świeczkę zapachową. Osobiście lubię świeże zapachy: lawendy, grapefruita, mięty i eukaliptusa. Pomagają w koncentracji, a jednocześnie działają kojąco na nadwyrężone nerwy, szczególnie gdy w pracy dzieje się wiele i nie zawsze po naszej myśli.

Zdradziłam ci swoje metody, chętnie poznam twoje. Napisz do mnie, zapraszam.

Feel free to share: