Świat przechodzi przemianę – bolesną przemianę.
Czy nadążamy jeszcze za współczesnym światem i jego realiami?
Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło właśnie – miażdżącą większością – rezolucję potępiającą Rosję, żądając całkowicie i bezwarunkowo wycofania wojsk z Ukrainy.
Co na to oprawca? Bombarduje jeszcze mocniej… Czy możliwe, że to dlatego, że stoi za nim w szczególności jeden spory powierzchniowo i gospodarczo kraj? Co świat na to? Na co jeszcze czekamy?
Nie poruszałam dotąd na blogu tematów innych niż powiązane z rozwojem i karierą. Tej nocy mam jednak dużą potrzebę podzielenia się tym co czuję i czego – mimo, że się bardzo staram – nie mogę pojąć.
Jestem świadoma, że światem rządzą skomplikowane zależności i mechanizmy. Jednak o ile nie dotykają dramatów ludzkich, staram się na nie nie wypowiadać.
Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Jak to sprawnie ujmuje Wikipedia – ONZ stawia sobie za cel ZAPEWNIENIE POKOJU I BEZPIECZEŃSTWA MIĘDZYNARODOWEGO, rozwój współpracy między narodami oraz popieranie przestrzegania praw człowieka.
Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod względem swej godności i swych praw.
141 KRAJÓW POPARŁO rezolucję.
Trudno wymienić je wszystkie. W każdym razie dla słabo zorientowanych – Polska jest wśród nich. Są też kraje Unii Europejskiej, choć jak w przypadku Węgier – zgadzają się one na rezolucje i sankcje, nie zaprzestając jednocześnie z Rosja współpracy gospodarczej… Na pewno nie jest im łatwo być jedną nogą na ziemi a druga w piekle (nie znoszę tego słowa, lecz nie znajduje innego).
5 krajów PRZECIW…
Podczas, gdy świat zjednoczonych wolnych narodów krzyczy jednym głosem: Cлава Україні! – garstka państw poparła Rosję… Ta w osobie przedstawiciela Rosyjskiej Federacji przedstawiała na posiedzeniu stek niewiarygodnych kłamstw na temat sytuacji na Ukrainie i „krzywdy rosyjskich obywateli” – w taki sposób, że naprawdę można przestać się dziwić prostym Rosjanom, którzy tę wojnę akceptują.
Rosja oficjalnie ma więc na świecie 4 kumpli. To Białoruś, Syria, Korea Północna i.. Erytrea. Zakładam, że wszyscy świetnie znamy Erytreę. Ale gdybyś zupełnie ‚przypadkiem’ mało o niej wiedział – to jest to afrykańska kraina, ściśnięta między Etiopią, Sudanem a Dżibuti… 121 tys. km powierzchni i niespełna 6 mln mieszkańców. Z czego, jeszcze naście lat temu, prawie połowa była analfabetami.
Co z resztą świata?
Wg Wikipedii – ONZ tworzą obecnie 193 kraje. W podsumowaniu dzisiejszego głosowania podano natomiast, że od głosu WSTRZYMAŁO się 35 państw. W tym m.in. Chiny, Indie, Irak, Iran, Kazachstan, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Z arytmetyki wynika, że brakuje jeszcze głosów 12 krajów członkowskich. Czy wstrzymanie się od głosu lub nieobecność na obradach = nieme przyzwolenie na rozgrywający się dramat?
Przecieram oczy…
Czy to nadal jest jeszcze XXI wiek? Mam wrażenie, że cofnęliśmy się w czasie o jakieś 80 lat.
O ONZ uczyłam się w szkole. Idea jej powstania związana jest z tragedią II Wojny Światowej. Zapoczątkowana Kartą Atlantycką, podpisaną 14 sierpnia 1941 roku, przez przywódców Stanów Zjednoczonych Ameryki i Wielkiej Brytanii – Wilsona Churchilla i Franklina Roosevelta. Było to 8 zasad, na których ich sygnatariusze ‚oparli nadzieje na lepszą przyszłość dla całego świata.’ Wśród nich pierwsze trzy kluczowe:
- Sygnatariusze nie dążą do zysków terytorialnych lub jakichkolwiek innych.
- Sygnatariusze nie życzą sobie zmian terytorialnych, które nie zgadzałyby się z wolno wypowiedzianymi życzeniami narodów, których te zmiany dotyczą.
- Sygnatariusze uznają prawo wszystkich narodów do wyboru formy własnego rządu; pragną przywrócenia niepodległości i niezależnych rządów w tych wszystkich państwach, które zostały pozbawione swej niepodległości.
I na miejscu szóstym:
Sygnatariusze chcieliby, po ostatecznym pokonaniu tyranii hitlerowskiej, widzieć taki pokój, który by zapewnił wszystkim narodom warunki bezpiecznego życia wewnątrz swoich granic i dawał pewność, że wszyscy mieszkańcy wszystkich krajów będą mogli prowadzić życie wolne od lęku i nędzy.
Czy potrafimy wyciągnąć wnioski z historii?
Od dnia wybuchu II Wojny Światowej do dnia podpisania Karty Atlantyckiej minęły niemal 2 lata. Kolejne 3,5 roku minęło zanim doszło do zwołania pierwszej konferencji ONZ. Miała ona miejsce 25 kwietnia 1945 roku w San Francisco, z udziałem 50 państw, będących pierwszymi członkami organizacji. W tym czasie nadal trwała krwawa wojna. W trakcie tych ponad 5 lat – spotkań, negocjacji i dyskusji przywódców – hitler wymordował 70 milionów ludzi!
Liderzy zachodniego świata XX wieku bali się… Stalina.
Polska była uznawana za prawowitego członka od dnia założenia ONZ. Mimo to przedstawiciele naszego kraju (rząd RP na uchodźstwie) nie zostali zaproszeni na pierwszą otwierająca konferencję. Dlaczego? Otóż świat zachodni obawiał się wówczas reakcji towarzysza Józefa Stalina.
Czy przypomina to obecne wydarzenia? Historia, jak powiedział ktoś mądry – lubi się powtarzać…
Odnoszę z żalem wrażenie, że dziś jest podobnie. Współczesne kraje prowadzą ze sobą, w różnych konfiguracjach na forum Unii Europejskiej, ONZ czy NATO – rozmowy i dyskusje nad planowanymi krokami i sankcjami – w obawie przed reakcją putina. Podczas, gdy on – podobnie jak kiedyś Stalin – robi swoje…
Jak to możliwe?
Dzieje się to, gdy równolegle 24h/7 obserwujemy dramat Ukrainy… Minuta po minucie – niemal we wszystkich mediach świata publikowane są relacje prosto z niszczonych przez okupanta ukraińskich miast i śmierci tysięcy ludzi. Bezbronnych cywilów, żołnierzy po obu stronach tej irracjonalnej wojny. W ciągu zaledwie 7 dni świat mieszkańców Ukrainy ????????, obywateli Europy – zmienia się w ruinę.
Pytam więc, czy jest coś, co daje agresorowi prawo do tak bestialskich działań?!
Niech mi ktoś wytłumaczy…
Albo zapyta wprost liderów na szczytach władzy:
1/ Jak można się temu PRZYGLĄDAĆ, prowadząc w tym czasie niekończące się spotkania, obrady, konferencje prasowe, itd. Co to daje ludziom, którzy tam giną niemalże na naszych oczach?
2/ Mija TYDZIEŃ od dnia, w którym Rosja putina napadła na Ukrainę… Gdzie są ZIELONE HUMANITARNE KORYTARZE podniebne i na ziemi?? Gdzie KORPUSY POKOJOWE? Giną ludzie od bomb i pocisków. Za moment zaczną ginąć także z zimna i głodu… Czy to już jest wg prawa ludobójstwo, czy jeszcze coś gorszego musi się wydarzyć?
Ostrzeliwane są budynki mieszkalne, szkoły, domy dziecka, szpitale a nawet karetki. Kobiety rodzą dzieci w bunkrach… ???? Czego jeszcze mają doświadczyć tam ludzie, żeby decydenci uznali, że czas na radykalne kroki?
Aktualizacja 4.03.22 – podejmowane są działania w celu uruchomienia korytarzy humanitarnych.
3/ EU i USA zamknęły przestrzeń powietrzną dla samolotów RU. Ale PREZYDENT UKRAINY niezmiennie PROSI o zamknięcie nieba nad Ukrainą!
To byłoby bardzo pomocne… – tłumaczy Prezydent Zełenski.
Naprawdę… Człowiek, który walczy o wolność swojego narodu, Europy i świata, za którym wysłano ponad 400 płatnych zabójców, czeczeńskich najemników i 150 tys. rosyjskich wojsk… Czy ON naprawdę powinien prosić o to świat?
NO-FLY ZONE ma na celu ograniczenie konfliktu, jego deeskalację. Wystarczy, że samoloty RU nie naruszą tej strefy a nikt nie będzie ich samolotów zestrzeliwał. Dla mnie to działanie defensywne i tak powinno być komunikowane i komentowane już na początku dyskusji o tym. Zarówno EU jak i NATO przecież prowadzą wsparcie defensywne, przekazując UKR broń do obrony. Uważam, że szkoląc błyskawicznie żołnierzy ukraińskich z obsługi sprzętu bojowego, można równie sprawnie przeszkolić ukraińskich pilotów z aspektów technicznych obsługi samolotów, jeśli są im nieznane.
Mogę się mylić, że to jedyna droga do zakończenia tej okrutnej sytuacji i oszczędzenia życia niczemu winnych ludzi. W przestrzeni publicznej i politycznej dominuje pogląd, że taki ruch krajów NATO, wspierających UKR mógłby doprowadzić do kolejnej wojny światowej. Jestem jednak zdania, że dużym potęgom jak USA czy Chiny nie zależy na takim konflikcie i pierwszy potencjalny ruch RU byłby szybko zgaszony.
Aktualizacja 4.03.22 – media piszą o tzw. Planie Umlanda – niemieckiego politologa, którego zdaniem UKR nie potrzebuje udziału NATO w zamknięciu swojej strefy powietrznej. Oby to było dla Ukrainy sensowne i realne rozwiązanie.
4/ Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze „MA PODSTAWY, BY SĄDZIĆ, że na Ukrainie dochodzi do zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości.” Do dziś 38 państw niezależne złożyło dowody w Trybunale w Hadze przeciw inwazji i agresji putinowskiej Rosji. Na tej podstawie wszczęte zostało dosłownie przed chwilą, śledztwo ws. zbrodni popełnianych na Ukrainie. Wierzę w szybki i sprawiedliwy wyrok!
Z kolei według Amnesty International „ataki MOGĄ BYĆ kwalifikowane jako zbrodnie wojenne”… Tydzień bezwzględnego zabijania ludzi i niszczenia kraju bez żadnych podstaw – a oni stosują tryb przypuszczający… O co chodzi?
5/ I na koniec wrócę do kwestii dzisiejszej rezolucji ONZ. Jaka jest jej faktyczna moc? Co zmienia w sytuacji Ukraińców oddających życie za wolność swoją i świata?
Czego obawiają się liderzy tego świata?
Co Was powstrzymuje? Bo nikt chyba nie wierzy w to, że jeśli oprawca raz użyje skrajnego „argumentu”, w szczególności militarnej siły – to po osiągnięciu celu poprzestanie na tym. Najdrobniejszy „sukces” utwierdza go w tym, że jego metoda działa i z dużym prawdopodobieństwem będzie się starał ją dalej stosować. Nie podejmując radykalnych działań dziś – kończących tę traumę – godzimy się na życie w terrorze i ciągłym zagrożeniu dla wolnego świata.
Wolny świat ma własne WARTOŚCI. Wśród nich najwyższą jest ŻYCIE CZŁOWIEKA .
Masz prawo mieć inne zdanie. Ja jestem za tym, żebyśmy się nimi kierowali, odrzucając wszelkie inne kwestie czy obiekcje. Zapewniając pokój, spokój i bezpieczeństwo naszym dzieciom i przyszłym pokoleniom.
Tu znajdziesz LISTĘ PETYCJI przeciwko wojnie, dotyczących pomocy Ukrainie.
https://pixabay.com