Mój przyjaciel na Malcie zainspirował mnie do zastanowienia się nad czymś, co jest mało uchwytne, a jednak stanowi pewną prawidłowość w naszym życiu. Podzielę się z tobą refleksją, która nie tylko poszerza sposób postrzegania spraw życiowych ale także pozwala zmienić sposób działania.
W mojej refleksji podeprę się słownikiem, który angielskie przysłowie Slow and steady wins the race w wolnym tłumaczeniu wyjaśnia:
Jeśli pracujesz konsekwentnie, odniesiesz sukces, bardziej niż ten, który pracuje szybko i krótko lecz niekonsekwentnie.
Proste i pewnie oczywiste. Pytanie jednak: ilu z nas stosuje tę zasadę na co dzień?
Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że powyższe od wielu lat jest dla mnie sensem przewodnim tego co robię. To podejście i postawa, którym jestem wierna odkąd sięgam pamięcią, jednak nie wiedziałam, że mają one swoje znaczące miejsce nie tylko w słownikach ale także zadziwiające wyniki w wyszukiwarkach internetowych.
Przechodząc jednak do rzeczy. Często sprawy nie posuwają się tak szybko, jak bym sobie tego życzyła. Nie zostawiam ich jednak w zapomnieniu. Bardzo konsekwentnie pracuję nad nimi i działam z wizją końca. Jest przy tym jednak warunek… Muszę widzieć ich głębszy sens.
Jeśli wierzysz w to co robisz, wkładasz w to znacznie więcej zaangażowania, a często pasji. Nie musisz być sprinterem, ale jeżeli robisz to najlepiej jak potrafisz, a przy tym umiesz zainspirować do wspólnego działania mądrych ludzi – sukces przychodzi bezapelacyjnie.
W innym przypadku, można bardzo łatwo poddać się pierwszej nadarzającej się przeciwności. A przecież nie o to nam chodzi!
Powyższe podejście i postawę propaguję w programie rozwoju marki i kariery zawodowej HUMANBRAND. Jeśli funkcjonujesz w poczuciu niespełnienia i masz potrzebę zmiany swojej sytuacji zawodowej, zapraszam serdecznie do kontaktu.