W wielu książkach skrywa się ogromna mądrość. Uważam, że tradycyjnej książki nie zastąpi żaden audiobook, podcast, program telewizyjny, wykład na uczelni, czy w końcu witryna w sieci. Książki to moja pasja, sposób na poszerzanie horyzontów i często odskocznia od codzienności.
Jestem wielką fanką wartościowych książek!
Dlaczego? Skłaniają do refleksji. Mogę wielokrotnie powracać do tych samych akapitów, mogę do woli zaznaczać i zakreślać strony. A przy tym, za każdym niemal razem, gdy czytam wybrany fragment po raz kolejny, odnajduję na nowo sens słów autora. Moja prywatna biblioteka jest jak wielkie przyjęcie dla mądrych i inspirujących ludzi.
Gdy dołączam książkę do swoich zbiorów – musi być naprawdę dobra. Napisana od serca, z potrzeby dzielenia się tym, co autor ma najcenniejszego – własnym potencjałem i doświadczeniem.
Na rynku jest cała masa publikacji, które nie zasługują na miano książek. Popełnione z potrzeby zaspokojenia własnego ego autora lub co gorsza z chęci szybkiego zysku. Wiele książek pokazuje ignorancję autora, jego niekompetencje lub wręcz zmęczenie i wypalenie.
Mój klient zapytał mnie niedawno: Czy jeśli napiszę i wydam książkę, czy to wzmocni moją markę personalną? Po zastanowieniu odpowiedziałam:
Jeśli czujesz, że masz wiele dobrego do powiedzenia, to pewnie jest to właściwy moment. Jeśli jednak popełnisz książkę, kierując się wyłącznie chęcią wzmocnienia swojego nazwiska, to szybko przekonasz się, że nie o to chodzi.
Kluczowe jest zainspirowanie ludzi nową ideą i własnym, ciekawym sposobem myślenia. Wówczas nie tylko budujemy nasz personal brand, ale, a może przede wszystkim, mamy szansę na poczucie osobistej satysfakcji z dobrze i nietuzinkowo wykonanego dzieła!