Nasi dalekowschodni przyjaciele witają właśnie, w sobie tylko właściwy sposób, Rok Drewnianego Konia. Noworoczne święto rozpoczęło się w miniony piątek, a obchody trwają łącznie 15 dni. To według Chińczyków bardzo ważny rok. Jest mariażem ognia, drewna i energii. 2014 rok, a według chińskiego kalendarza 4712 (lub jak podają kolejne źródła 4711, albo 4651 – nie bardzo wiadomo, dlaczego są takie rozbieżności), będzie według zapowiedzi współczesnych mędrców rokiem wyjątkowym. To rok konia – silnego, pełnego energii, biegnącego wytwornie i wytrwale do celu. Ale też potrafiącego zaskakiwać indywidualisty.
Rok Konia ma przynieść świeżość i wyzwolić uśpione w nas potencjał i możliwości.
Odwiedziłam mniej i bardziej wiarygodne źródła w internecie z wypowiedziami znawców tematu i gdybym miała określić ten rok najprościej jak można – wybrałabym jedno słowo – działanie.
Puls Biznesu przytoczył wypowiedź Raymonda Lo, mistrza sztuki feng shui dla telewizji CNBC – Utożsamiamy konia z dużą dawką energii, z zastrzykiem optymizmu. Kiedy przychodzi koń, rok musi być szczęśliwy – podsumował mistrz.
Niemniej jednak słychać też ostrzeżenia. Koń nie jest uosobieniem gospodarza i gospodarności. To zwierzę, którego utrzymanie kosztuje zwykle wiele pieniędzy i zachodu. Stąd specjaliści przestrzegają przy robieniu planów i wyznaczaniu celów, szczególnie tych biznesowych – przed nonszalancją. Twierdzą, żeby szczególnie uważać na finanse, nie tylko te domowe, ale też globalne i państwowe. Czyżby czekała nas nowa odsłona i tak już mocno dającego się we znaki kryzysu?
No i to tempo! Koń jest zwierzęciem pociągowym, a w obecnych czasach powiedziałabym – bardziej wyścigowym. Zapowiada życie w jeszcze większym biegu… Wolę nawet o tym nie myśleć 😉
Stawiam na mądrość, rozwagę ale i dzikość konia 🙂 I tak jak napisały mi moje niezwykłe koleżanki w dedykacji w super książce Lean in (Włącz się do gry) Sheryl Sandberg, którą gorąco polecam na zimowe wieczory:
Niech siła konia poniesie odważnych do sukcesu!