Początek listopada, a w szczególności weekend zadumy powoduje, że głębiej zastanawiam się nad sensem życia.
Myślę, że nie jestem w tym odosobniona. Osobiście widzę życie jako pewien projekt od-do, którym zarządzam czasami nieświadomie, ale najczęściej i na szczęście z pełną odpowiedzialnością.
Jak każdy projekt, również nasze życie, powinno mieć wytyczony cel. Jasny cel zawodowy powoduje, że nasza kariera nabiera tempa i pozwala planować w przemyślany sposób kolejne działania. Dzięki temu przejmujemy stery naszego życia i zwiększamy szanse na sukces, cokolwiek on dla nas oznacza.